Mandala- tajemniczy obraz. Dla mnie mandale są przejściem do kolejnego etapu życia.
Jeśli pracujesz nad zmianami w sowim życiu, możesz to robić także i tak- rysując, czy też malując mandale.
Sami
najlepiej wiemy, co dla nas jest najlepsze- głęboko wewnątrz siebie.
Więc kolory, kształty wybieramy intuicyjnie, przelewając naszą energię
na papier, czy szkło, jak u mnie.
Robię to co jakiś czas i zawsze
są niesamowite efekty w życiu. Jak to się dzieje? Z jednej strony-
uwalniają się emocje, energia, a z drugiej- gdy potem patrzę na
mandalę, płyną one do mnie i już na poziomie świadomym manifestują się w
życiu.
Zastanawiając się nad różnymi aspektami życia, wzięłam
szkło, farby i tak oto powstała nowa mandala New life- kolorowa, gdzie
dużo się dzieje, posypana złotym brokatem- jako symbol obfitości i
błogosławieństw.
Jak malować? Ja zawsze najpierw medytuję, a
potem już zagłębiam się w malowanie: z radością ( fun jest ogromny!),
bez napięć, że ma być jakoś, po prostu flow.
A największy fun jest wtedy, kiedy już skończę i wieszam na ścianie- wtedy dopiero widzę, co wyszło z głowy, z duszy...