Chyba to, że im droższy koniak, tym bardziej pudrowe szkło, w dodatku zielone, a to oznacza, że ręka niemal sama maluje, jak w transie.
Po raz pierwszy namalowałam kółka- bez żadnego szablonu, ot tak!
Nie lubię koniaku, ale butelki mnie zdecydowanie inspirują.
Na szczęście moja kochana mama uważa koniak za wyborny trunek, więc od czasu do czasu dostaję fajną butelkę.
Jak to dobrze, ze jedni lubią koniak, a inni butelki :):)
piątek, 2 marca 2012
Butelka dla cioci Heli
Dziś imieniny Heleny.
Mam ciocię Helę, dla której pomalowałam butelkę.
Ciocia Hela jest przecudną ciocią- ma piękny system wartości, mimo różnych życiowych doświadczeń zawsze pogodna,
a o swoim mężu ( czyli wujku moim) mówi: "mój Chłopeczek"
Jakie to piękne.
Dlatego na butelce przykleiłam kilka "szlachetnych" kamyków.
Ciocia zasługuje na wszelkie brylanty, rubiny, szafiry:)
Mam ciocię Helę, dla której pomalowałam butelkę.
Ciocia Hela jest przecudną ciocią- ma piękny system wartości, mimo różnych życiowych doświadczeń zawsze pogodna,
a o swoim mężu ( czyli wujku moim) mówi: "mój Chłopeczek"
Jakie to piękne.
Dlatego na butelce przykleiłam kilka "szlachetnych" kamyków.
Ciocia zasługuje na wszelkie brylanty, rubiny, szafiry:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)