.jpg)
A potem kupiłam jeszcze osiem, pomalowałam i poprosiłam przyjaciół, którzy przychodzą na Śniadania Biznesowe w Bielsku- Białej ( tak, te słynne- w Lunicie) , aby kupili kubeczki. Uzbierało się 200zł, które, jak zwykle, gdy sprzedaję swoje prace , przeznaczyłam dla ciężko doświadczonej przez chorobę Irenki.
http://www.fakt.pl/Dzieki-
A reszta kubeczków- poniżej. Fajnie jest malować, a malować i dzielić się z kimś- jeszcze fajniej:)
.jpg)
Kubeczki na gorącą świąteczną herbatkę z goździkami, imbirem i miodem:)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
też trochę maluję, ale nigdy nie spotkałam się z tym, żeby ktoś używał samej tylko konturówki i takich wzorów. Jestem pod wrażeniem, naprawdę świetne!
OdpowiedzUsuń