środa, 15 lutego 2012

Pudrowe szkło i kolejna fascynacja Orientem

Niedawno dostałam w prezencie od przyjaciółki Ewy S. niezwykłą szklankę- z "pudrowego" brązowego szkła, wykończoną pięknym brokatem.
Uwielbiam takie przydymione szkło- od razu mnie inspiruje i z głowy wychodzą mi znów orientalne wzory.
Nie wiem skąd się biorą- nigdy nie byłam w krajach Bliskiego czy Dalekiego Wschodu ( no, za wyjątkiem Uzbekistanu kiedyś dawno temu, kiedy nawet nie śniło mi się, ze będę malować na szkle. Ale tam wzory były inne. Piękne, tajemnicze, ale inne).
A oto, co powstało.


Na pomalowanie czekają jeszcze  dwie mniejsze szklaneczki, które były w zestawie. Przyjaciele są super!

A jak skończyłam szklankę, to "machnęłam" jeszcze pudrową butelkę
Nie przepadam za czarnym konturem, ale ten okazał się świetnej jakości i cudnie wychodził z tubki:)

 A potem kolejną....
Na jasnym tle miedziany kontur


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz